O mnie

KONTAKT
Gadu-gadu: 47557687
Email: viki9877@gmail.com
 Nie podam swojego prywatnego facebooka, więc nawet nie pytajcie.

      Nie lubię pisać o sobie, bo nigdy nie wiem od czego mam zacząć. No, ale zawsze warto spróbować.
      Kiedy patrzę w lustro widzę średniego wzrostu dziewczynę, w okularach. Nie jest brzydka, ale nadzwyczajną pięknością, nie grzeszy. Blada cera pięknie kontrastuje z ciemnymi, długimi włosami, a piegi dodatkowo dodają uroku.
      Z zewnątrz wygląda jak zwyczajna nastolatka. Niczym nie wyróżnia się wśród rówieśników. Z natury spokojna, uczynna i inteligentna. Ale pozory często mylą. Owa dziewczyna ma wiele oblicz. Pod wieloma warstwami skromności, uczciwości, szacunku do starszych, skrywa się nie lada potwór. Potrafi walczyć o swoje. W szkole nie skacze do gardeł, tym co ją prowokują, stara się to olać, lecz gdy ktoś przekroczy granice, nie przepuści. Uwalnia wtedy swój ukryty charakter, przez co ostatnio miała nawet kłopoty.
      Ma wiele hobby. Kocha malować, grać na gitarze, te dwa zajęcia wywołują uśmiech na jej twarzy. Natomiast taniec to jej drugie imię. Nie wie czy robi to dobrze, czy nie, ale ćwiczy, a to jest najważniejsze. Nie poddaje się i dąży do perfekcji.
      Gra w szachy. Trochę się tego wstydzi, choć wie, że nie powinna, bo robi to bardzo dobrze. Kilka dokładnie wypolerowanych pucharów, widnieje u niej na szafce i ozdabia jej pokój.
     Założyła tego bloga, bo kocha też pisać i chce się podzielić swoimi opowiadaniami z innymi. Jeśli chodzi o blogowanie, zajmuje się tym od niedawna. Tworzy także grafikę, ale wychodzą jej takie "cuda", że powoli, powoli z tym kończy.
     Zachęcam Was do czytania, a jeśli chcecie wiedzieć o mnie więcej, piszcie! Nie bójcie się, nie gryzę. ;)


CO O VIKI SĄDZĄ INNI

      Viki? Znam Viki od bardzo, bardzo dawna. Naliczyłam na palcach aż dziewięć lat, ale sądzę, że przez ten czas i tak nie poznałam jej na tyle, na ile można poznać człowieka. Ciężko jest mi wyobrażać ją sobie, jako Viki, bo to po prostu...Kinia!
      Viki (rany, jak mi ciężko stosować ten nick, a nie jej prawdziwe imię!) to osoba bardzo pozytywnie walnięta. Trudno utrzymać ją w jednym miejscu i wystarczy mrugnąć na minutę, żeby ta już gdzieś zniknęła. Ma wielką tendencję do upadania na pupę, szczególnie kiedy tańczy, a robi to bardzo dobrze. Ma też tendencję do chorowania i gorączki, ale to chyba nie jest spowodowane tym, że jest najzwyczajniej w świecie pierdołą.
      Ta blogerka ma wiele oblicz, z czego połowa nie została jeszcze odkryta. Czasami bywa melancholijna, czasami zachowuje się, jakby całą noc jarała, a czasami po prostu jest sobą, czyli...tak jakby całą noc jarała. Cały czas twierdzi, że jest gruba, mimo że wcale nie jest i uparcie się tego trzyma, czym przyprawia wiele osób o palpitacje serca.
      Viki potrafi też wykazać się inteligencją i od czasu do czasu powiedzieć coś mądrego, przy czym trzeba pogłówkować. Szybko wybacza ludziom i chętnie mi się zwierza, co bardzo mnie cieszy, mimo iż uczęszczamy do innych szkół i spotykamy się tylko raz w tygodniu. Mimo to, zawsze chętnie wpuści mnie do swojego domu, co nie raz już uczyniła.
      Owa autorka wprost uwielbia opowiadać żarty o trumnach. Przykład? „Szli sobie z tą trumną, uciekła im ta trumna i gonili tą trumnę”. A co najgorsze? Ją to naprawdę śmieszy. Sami więc widzicie, że ta czarnowłosa dziewczyna, choć z pozoru wydaje się całkiem normalną osobą, jest wariatką. Jednakże pisze naprawdę świetne blogi, choć nigdy się do tego nie przyzna.
      Panie i panowie! Oto cała Viki. Polubiliście ją? Bo ja tak.

Only         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz